sobota, 26 lipca 2008

Polozylem kilson, szkielet znow zyskal na solidnosci. Podczas mojej nieobecnosci, nie przytwierdzony, runal podczas wiatru. Stalo sie niewiele, choc troche czasu zmarnowalem. No i zgryzota. Czy to byl pierwszys sztorm??
Nie mogac sie doczekac przylozylem listwe. Pomagam wyobrazni i skracam oczekiwanie na prawdziwie 3 wymiarowy widok.


Wzialem sie za szablony. Sproro roboty jesli nie ma sie strugarki i pily tasmowej. Po zrobieni nr 2 widze jasno ze lodka bedzie znaczenie bardziej pekata niz wskazywalaby listwa przylozona dla zabawy na zdjeciu powyzej. Ale uda sie... Prawda?

Brak komentarzy: